cierszewo 2010-integracja

ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, czy Wiola ma okulary czy tylko jest to złudzenie,...

oczywiście rola pierwszoplanowa, starsza pani, która za pomocą kijka robi sobie miejsce w tramwaju....

niezła pidżamka kolego Adames, niezła....i szlafmyca jest,...oczywiście nie może być mowy o braku zegarka, no tego z komunii

koleżanka Diablica prezentuje piekielne urządzenie zwane aparatem cyfrowym, przez którego wiele dusz niewatpliwie trafiło do piekła :P

szlachcianka Joanna, wcale nie usmiecha się do tego, kto robi w tym momencie zdjęcie....vis a' vis siedzi Zbyszek, który poprostu założył wdzianko z czarnym krzyżem nogami do góry.....

potwierdza tę teorię jasmina, który akurat sprawdza poprawnośc usytuowania krzyża na wdzianku Zbyszka ;P

yhm, właśnie....delikatnie jeden z cycków przesunął sie deko w kierunku kolan :P

do celów absolutnie akrobatycznych panie w pewnym wieku muszą stosować odpowiednie mocowanie biustu....no niestety, chciało sie ciało.....to trza teraz poprawiać co rusz

myślę, że gdyby te trzewiki potrafiły mówić, gadały by na okrągło....

no,...jak sądzę prawie wszystkie Anioły właśnie tak wygladają, twarz godna zaufania....da się człek skusić na kieliszeczek okowitki.

wcale nie mam zamiaru na tym zdjęciu odnosic się do zegarka Adamesa, zwracam uwage na mistrza drugiego planu, wcześniej jak pamietacie biust obsunał się ku kolanom, nawet nie chcę teraz grać w skojarzenia :P

dziewczynka z 7 b.....i wcale nie widać, że powtarzała klasę....

Ci chłopi, czego realizator nie pokazał...wręczają świeżuśki tymi ręcami wypieczony bochen chleba w ręce gospodarza....później ich ciężka chłopska dola bedzie doceniona

co by nie mówić, Adames ma plecy....

taaa, niepoznaję koleżanki, sądziłem, że u faceta liczy sie wnętrze a nie to co dynda :P...cóż, czas iść do specjalisty

świetna kompilacja osobowościowa,....to tylko gra wyobraźni..ale czego pani doktor nie uleczy zabierze diabeł...lub anioł, wybór nalezy do delikwenta.

akcja przednia, exibicjonista czuje się teraz jak u siebie, tłum ludzi....i to jego coś...to pożywka dla emocji

jak sądzę wizyta gości u gospodarzy tego przyjęcia jest udana, dania zamorskie, przysmaki....a i napitki przednie smagają delikatne podniebienia ów państwa....hrabia nie zważając na chałastrę biesiadników kosztuje kolejne 124 danie......

heheh, niewinna mina.....ale paseczki się nosi coo??

a i chłopska rodzina w tym jakże ważnym dniu może usiąść przy jednym stole okraszonym w niebywałe smakości, wspólnie delektując się czarowną chwilą wraz z innymi przybyłymi.

dziewczynka z 7b spotkała na tym przyjęciu również swoje koleżanki, oj...rozmowom nie było końca

pamiętacie panią dziedziczkę z dworku i parkiem....no. Teraz nie myśli juz o tym kto skosi 26 ha trawy, teraz myśli kto porąbie drwa na opał zimowy....22 kubiki :)

jak widać przekrój społeczny jak i narodowościowy na tym przyjeciu był wszelaki. Nawet był gość z Taszkientu, który z tego co pamiętam przywiózł całą furę skzrzyń...miodów pitnych oraz win.

Smutna mina Basi, wcale nie świadczy o tym ,że jest smutna. Podano właśnie na deser lody owocowe, w których Basia próbuje doszukać się kawałka truskawki.

kolega znalzł truskawkę, ale musi jakaś kwaśnia była....no bo chyba nikt do lodów nie daje ogórków, więc musiała to byc truskawka

uhiuhuhuh, komuś się pręcik żarzy......

super fotka,...bez komentu. Wybaczcie, ale nie da się :)

Ciekawe, kto ma lepszy zegarek? Danusia czy adames....hm

nasz przyjaciel z Taszkientu nawiązuje dialog z Adamesem w sprawie strojów narodowych. Nie wie, że Adames nie nosi naszego stroju ludowego....ot jakoś tak dziwnie się czasami w życiu układa.

tłumaczenia, że ktoś kogoś gdzieś lub coś nic nie dadzą, nikt nie uwierzy w to, że gościu sam się zastrzelił serią z karabinu i to na dodatek w plecy.

Tak, to ja przywiozłem pani dziedziczce parę kubików drzewa na opał, może Państwo jesteście chętni aby ro porąbać??

Hrabina Maria nie mgła sie oprzeć delicjom z krain dalekich, zza mórz przywiezionych na ten stół biesiadny, z ochotą wtórowała hrabiemu w ich degustacji....

Boluś.....Bolek, mordo ty Nasza, a powiedz Boluś traktor.......:)

każdy sposób kuszenia jest dobry, gdy kusi Anioł jesteśmy przekonani, że to dobrze.....jeżeli zaś diabeł kusi, to źle. Nie mniej jednak fakt samego kuszenia faktem pozostaje.....bez względu na to kto to robi :P

....no ale jeżeli do akcji wkracza drugi Anioł, nie ma mowy o kuszeniu....mamy do czynienia z przypadkiem wiekszego kalibru

....do tego jeżeli anioł ma odpiednie narzędzia czy atrybuty boskie np. światło...stający z aniołem w konkury diabeł szans większych nie ma. Dlatego dzieci w pewnym sensie mają czyste sumienia.

....co wcale nie oznacza, że gdzieś w pobliżu nie ma tego drugiego. Wszak diabeł to też Anioł, jakby nie patrzeć....no może tylko rózni się barwą......

....lub objawia się pod róznymi postaciami. W tym wypadku nie miałbym większego kłopotu co wybrać....Anioła czy tez Diabła :P

w sumie jakby nie patrzeć każdy z tej paczki jest kimś...najważniejsze to móc znaleźć się w tej paczce jak również móc kiedyś patrząc na te zdjęcie powiedzieć.....o, ten ( ta )...tak pamiętam to mój przyjaciel.

...bo przeciez nie jest ważne, czy jesteś chłopem, aniołem w diablej skórze.....diabłem w anielim przebraniu, robotnikiem...czy pochodzisz z nad morza, gór czy nawet jesteś warszawiakiem :P...grunt to jest to, aby wzajemnie gdzieś być i robić cos razem.

...jak wczesniej widzieliście fotkę przy wręczaniu bochna chleba....tak i tym razem ucziwość i miłość prawdziwego chłopa ma swoje miejsce.

przeważnie jest tak, że białe lgnie do białego.....i nawet gdy widzimy ciemny tunel, to za chwilę widzimy i światło...ono tylko jest białe :)

nie wiem, czy macie wyobraźnię co do tego zdjęcia. Sądzę, że autor wybiegł nieznacznie w przyszłość....czego ja sugerować nie będę. Ale nie powiem, nawet pasują do siebie :

wiecie co?...ja wam powiem, że ta fotografia przeze mnie bynajmniej jako niezależnego w tej materii plasuje się w ścisłej czołówce ujęć sytuacyjnych. Twarz i skromny uśmiech mówią więcej jak komentarz......niech każdy sam sobie dopisze co ów twarz ma do powiedzenia.

Panie Adames, moja protekcja aby zwolnić Pana chociażby warunkowo z tego dożywocia tak daleko nie sięga. Co najwyżej mogę panu pozwolić na odrobinkę swobody ale i tylko wyłącznie wśród posiadaczy PT Cruiserów.....sorry ;P

....lub ewentualnie może sobie Pan umilić chwilę wyłącznie w taki sposób :P

najmocniejszą stroną człowieka w jego egzystencji na tym padole jest praktycznie jedna rzecz. To jest umiejetność usmiechania się. Myślę, że Marek i małżonka są tego dowodem....fajna fota

to zdjęcie to jedna wielka zmyła....aczkolwiek sprytna, Co by za daleko nie pójść rzeknę ino, że było na co popatrzeć......mówię tu o ciastkach jakby co.